2010-06-28 21:54:46
Spełznie na niczym...czy ja wiem czy ku uciesze ogółu? A z kim bedziesz głupio gadać?, polemizować,lub próbować to robić,...
2010-06-28 22:01:05
Co mi się tu podoba,to to,że nie ma tu chamstwa,ludzie droczą się z sobą ,kłócą w pewnym sensie ale w miarę grzecznie...a jak ładnie pozdrawiają się wzajemnie....no i ,,wszyscy są równi" wychodzą z tego samego pułapu...i o to chyba chodzi? o jakąś normalność w komunikacji....a może i tu się mylę?
2010-06-28 22:02:16
Spójrz w nie niczym smerf laluś...ale nie zakochaj się w sobie.
2010-06-28 23:52:51
Tak wróciłam sobie kilka stronic wstecz i coś mnie bardzo zaintrygowało,a mianowicie wypowiedź Małgosi - pozwólcie,że zacytuję:
"zdrada jest bardzo bolesna dla danej osoby,lecz czas leczy,jeśli było to nie świadomie,to może warto spróbować ,jeszcze raz...miłość podobno wszystko wybacza"
Przepraszam bardzo,ale jak może być nie świadoma zdrada? To że np ktoś zdradził po pijanemu,czy niby jak? Zdrada jest świadomym czynem jak dla mnie,bo jeżeli komuś mówisz,że go kochasz,składasz obietnicę,czy przysięgę,a potem robisz skok w bok - to jest to zdrada i kropka...
Dla mnie to proste,ale ciekawa jestem Waszej opinii...
2010-06-29 01:58:08
A znasz takie pojęcie jak nieumyślne spowodowanie...
2010-06-29 07:54:55
rozmowa trochę postudiowałam stronki i mi się wydaje że sama nie wiesz czego chcesz, piszesz co ci ślina na język klapnie i czepiasz sie ludzi bez powodu,nieładnie
afro-mam pytanie, na jakja grasz rolę psycholożki
krytykujesz każdego kto tylko śmie wyrazić swoja opinię na dany temat(bez znaczenia) co się napisze DOBRZE czy ŹLE wskakujesz wyłapujesz słówka i pożerasz na żywca
ta twoja wiedza w niewiedzy do niczego dobrego cie nie zaprowadzi(daj ludziom luz)i pozwól im na swoje własne prywatne myślenie oki
2010-06-29 08:55:21
..a w magazynie lustro masz....oczywiście
2010-06-29 09:08:27
...ale jedno rozpakowane...bo musisz do ,,kogoś" gadać...i miny strzelać?
2010-06-29 12:34:37
Nieumyślne spowodowanie zdrady?
Nie,no większej bzdury to ja jeszcze nie słyszałam
Aha,jeszcze słówko do Julii - wpadasz wszędzie jak torpeda i szukasz zaczepki - jak Ci się nie podobają moje wypowiedzi to droga wolna - nikt Cię nie zmusza.
Każdy mówi co chce i ma do tego prawo,a że Tobie się nie widzi moja postawa - no cóż - Ty masz problem,a nie ja...
Nie zamierzam się zmieniać,bo ktoś tak chce,albo sam do końca nie wie co powiedzieć i przeprowadza atak na innych - sama wyluzuj,albo odpłyń...
2010-06-29 12:37:20
frustracja....
fascynujace
2010-06-29 13:25:24
Agi, a propose widzenie: czy Ty też masz tak jak ja, czy ciut słodziej?
2010-06-29 14:28:23
Duchu pozwol iz sie z Toba zgodze
nie mniej jes jeszcze jedna sytuacja ze sie czlowiek nawali jak messerschmitt i rano sie budzi i
cos jak pierwsza scena w dniu kojota
kto tak mial
2010-06-29 14:32:37
hheheh Agi ta scena z tego filmu ziute przebija