Czas nie leczy ran - on je tylko zabliźnia,a to w jakim stopniu są one zagojone - zależy tylko i wyłącznie od nas.Czas jest dobrym lekarstwem - owszem,ale pamięć ludzka do krzyw jest niemal doskonała,bo czyż można zapomnieć zdradę przez ukochaną osobę?
Mówi się,że powinno się pamiętać tylko te dobre rzeczy,ale gdy ból zalewa nasze serce,ciało i umysł - trudno nad tym przejść do tzn "porządku dziennego" Zdrada potrafi w jednej sekundzie przekreślić całe szczęśliwe (jak się okazuje z pozoru) życie,wszelkie marzenia i plany...
Błądzić rzeczą ludzką - wybaczać boską,ale zapomnieć? Zapomnienie jest dobre,ale raczej niemożliwe,a najgorsze co czasem jest - to odgrywanie się na partnerze metodą - wet za wet.
Ostatnio widziałam taki film...
Mąż przyłapuje żonę na spotkaniu z kochankiem i dowiaduje się,że ona będzie miała z nim dziecko.
On pyta dlaczego?
Ona mu na to - pamiętasz jak Ty mnie zdradziłeś?
On odpowiada - ale to było 4 lata temu i mi wybaczyłaś...
Ona - może i wybaczyłam,ale nie zapomniałam...
I jak się teraz czujesz?
Sądzę,że takie zachowanie jest beznadziejne...
Armin,co wypada,a co nie - dziś już mało kto na to patrzy - taka prawda...
Wiem,Ty zawsze masz swój sposób na wyrażanie opinii,ale zauważ proszę,że pewniakiem nie do każdego to trafia - oczywiście nie urażając tu teraz nikogo,ale nie wszyscy mają tak wręcz poetycki sposób wyrażania siebie...